Khan jest powszechnie znany wszystkim fanom starego Star Treka. Wtedy w jego rolę wcielił się Ricardo Mantalban.
Z powstaniem nowego Star Treka zmieniło się co nieco.
W ciemności. Star Trek miał swoją premierę 16 maja 2013 w Stanach, a w Polsce 31 maja, więc dwa tygodnie później. Wyreżyserował go J.J Abrams, który również wyreżyserował pierwszą część oraz był producentem trzeciej.
Jeżeli kiedyś nie mieliście styczności z uniwersum Star Treka, to niestety, nie będziecie nic wiedzieć, co jest w sumie oczywiste. Na szczęście "W ciemność" jest dopiero drugą częścią odnowionego uniwersum, także możecie wszystko nadrobić!
Załoga Kirka wyrusza w poszukiwanie niezwykle przebiegłego i niebezpiecznego terrorysty, którego zamiarem jest zemsta na ich organizacji.
Zaczynając od początku:
Osobiście bardzo się cieszę, że J.J Abrams podjął się odnowienia Star Treka. Było to z pewnością dobre posunięcie. Główne role odgrywają tutaj Chris Pine jako James T. Kirk oraz Zachary Quinto jako Spock. Idealnie wpasowali się w całą ideę reżysera i scenarzystów. Tak samo jak Khan, którego odgrywa Benedict Cumberbatch.
Sama obsada pokazuje, czego można się spodziewać. Przy takich osobowościach jak Pine czy Quinto pojawiają się Saldana, Urban, Pegg czy Eve. Warto zobaczyć ten film, chociaż dla nich.
Ostatnimi czasy chodziła plotka, że to właśnie Brytyjczycy przejęli pałeczkę, jeżeli chodzi o granie złych draniów. Cóż... Ciężko się nie zgodzić. Dajmy na to: Anthony Hopkins jako Hannibal Lecter czy Tom Hiddleston jako Loki. Benedict najwyraźniej musiał znaleźć się w tak doborowym towarzystwie.
Cały film bazuje na Star Trek II: Gniew Khana. Oczywiście to nie jest jakieś zaskoczenie, skoro nowe uniwersum ma być odnowieniem starego. Czytając jednak opinie zagorzałych fanów serii, wolą nowszą wersję. To pokazuje, że jednak J.J Abrams zrobił dobrą robotę.
Muszę powiedzieć, że byłam mile zaskoczona. Po sukcesie Sherlocka, który w tym czasie miał za sobą drugi sezon (a wszyscy doskonale wiedzą, co się wtedy stało), wiadomo było, co potrafi Benedict. Odegrał rolę Khana jak należy. Mogę nawet powiedzieć, że dodał coś swojego. Pomimo tego, że Khan pragnie zemsty i jest przepełniony złością, jest w nim smutek, który ewidentnie się ujawnia w kilku scenach. Nasz Brytyjczyk lubi takie wyzwania aktorskie, patrząc na inne filmy, w których brał udział w tym samym roku.
Odnosząc się do całego filmu jestem bardzo zadowolona. Fani Star Treka dostali bardzo dobrą kontynuację pierwszej części. Efekty specjalne oraz ścieżka dźwiękowa nie zawiodła, a zdjęcia są na najwyższym poziomie. Poprzez takie dopracowanie, wszystko musiało być idealne.
Moja ocena według skali Filmwebu: 8/10
Z powstaniem nowego Star Treka zmieniło się co nieco.
W ciemności. Star Trek miał swoją premierę 16 maja 2013 w Stanach, a w Polsce 31 maja, więc dwa tygodnie później. Wyreżyserował go J.J Abrams, który również wyreżyserował pierwszą część oraz był producentem trzeciej.
Jeżeli kiedyś nie mieliście styczności z uniwersum Star Treka, to niestety, nie będziecie nic wiedzieć, co jest w sumie oczywiste. Na szczęście "W ciemność" jest dopiero drugą częścią odnowionego uniwersum, także możecie wszystko nadrobić!
Załoga Kirka wyrusza w poszukiwanie niezwykle przebiegłego i niebezpiecznego terrorysty, którego zamiarem jest zemsta na ich organizacji.
Zaczynając od początku:
Osobiście bardzo się cieszę, że J.J Abrams podjął się odnowienia Star Treka. Było to z pewnością dobre posunięcie. Główne role odgrywają tutaj Chris Pine jako James T. Kirk oraz Zachary Quinto jako Spock. Idealnie wpasowali się w całą ideę reżysera i scenarzystów. Tak samo jak Khan, którego odgrywa Benedict Cumberbatch.
![]() |
od lewej: Chris Pine, Alice Eve, Zachary Quinto, Zoe Saldana, Benedict Cumberbatch |
Sama obsada pokazuje, czego można się spodziewać. Przy takich osobowościach jak Pine czy Quinto pojawiają się Saldana, Urban, Pegg czy Eve. Warto zobaczyć ten film, chociaż dla nich.
Ostatnimi czasy chodziła plotka, że to właśnie Brytyjczycy przejęli pałeczkę, jeżeli chodzi o granie złych draniów. Cóż... Ciężko się nie zgodzić. Dajmy na to: Anthony Hopkins jako Hannibal Lecter czy Tom Hiddleston jako Loki. Benedict najwyraźniej musiał znaleźć się w tak doborowym towarzystwie.
![]() |
za kulisami |
Cały film bazuje na Star Trek II: Gniew Khana. Oczywiście to nie jest jakieś zaskoczenie, skoro nowe uniwersum ma być odnowieniem starego. Czytając jednak opinie zagorzałych fanów serii, wolą nowszą wersję. To pokazuje, że jednak J.J Abrams zrobił dobrą robotę.
Muszę powiedzieć, że byłam mile zaskoczona. Po sukcesie Sherlocka, który w tym czasie miał za sobą drugi sezon (a wszyscy doskonale wiedzą, co się wtedy stało), wiadomo było, co potrafi Benedict. Odegrał rolę Khana jak należy. Mogę nawet powiedzieć, że dodał coś swojego. Pomimo tego, że Khan pragnie zemsty i jest przepełniony złością, jest w nim smutek, który ewidentnie się ujawnia w kilku scenach. Nasz Brytyjczyk lubi takie wyzwania aktorskie, patrząc na inne filmy, w których brał udział w tym samym roku.
Odnosząc się do całego filmu jestem bardzo zadowolona. Fani Star Treka dostali bardzo dobrą kontynuację pierwszej części. Efekty specjalne oraz ścieżka dźwiękowa nie zawiodła, a zdjęcia są na najwyższym poziomie. Poprzez takie dopracowanie, wszystko musiało być idealne.
Moja ocena według skali Filmwebu: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz