238. Benedict określa Infinity War jako "niesamowicie epicki" film!

Wywiad z Benedictem Cumberbatchem z dnia 16.03.2018 w Entertainment Weekly:

Co pomyślał sobie Benedict Cumberbatch, kiedy przeczytał scenariusz  Avengers: Infinity War?
"Ha, to podchwytliwe pytanie.
Bo nie oczekiwano po mnie, że przeczytam scenariusz" mówi aktor grający rolę chirurga który zamienił się w czarodzieja Doktora Stephena Strange'a.
"Ale przeczytałem. To jest fantastycznie niesamowicie epickie. Mam na myśli, że to się nie zatrzymuje. Raz się zacznie i się toczy. Bez. Przerwy. To jest po prostu nieustanne działanie, straszna, błyskotliwa, przerażająca, czasami zabawna, czasem poruszająca, akcja.
To jakby wszyscy bez przerwy mieli kryzys i gonili się wzajemnie. A czytanie takiego scenariusza na prawdę zapierało dech. To nie jest powolne spalanie. Na prawdę jesteś wrzucony w szaleństwo [Śmieje się]. Jest w nim wiele różnych aspektów, ale myślę, że dla mnie najważniejsze było to, jak całkowicie nieustępliwa jest ta akcja."

ENTERTAINMENT WEEKLY: Co masz na myśli mówiąc, że nie miałeś przeczytać całego scenariusza?
BENEDICT CUMBERBATCH: Cóż, to nie w stylu Marvela trzymać pod ręką cały script.
W żadnym szczególnym ich przedsięwzięciu, a szczególnie w filmie tak dużym i objętym taką tajemnicą, jak ten. A ja musiałem złapać jakiś ogólny pogląd, żeby zrozumieć co mam w nim robić. Może jestem trochę głupszy niż inni zaangażowani aktorzy, ale po prostu potrzebuję trochę specjalnej troski. A oni byli tacy mili, że zamknęli mnie w czymś czego nie dało się ruszyć, mogłem czytać, a kiedy skończyłem, wypuścili mnie.
Prawdę powiedziawszy nie mam pewności, czy żartujesz, czy mówisz poważnie.
To nic, to taki mój sposób gry. Lubię ludzi, którzy nie rozumieją mojego poczucia humoru [Śmieje się]. Taak, Powinienem był odrobić lekcję, że dowcip niekoniecznie jest taki dobry na jaki wygląda. To powinno zakończyć się nagłówkiem w Daily Mail'u: "Cumberbatch uwięziony, żeby zajarzył!"
No dobrze, więc co Doctor Strange robi w Infinity War?
I to jest właśnie moment, kiedy wywiad zamuli. Bo na prawdę nie mogę powiedzieć [Śmieje się]. Jest dość aktywnie zaangażowany, ma obok siebie całkiem ważny Kamień Nieskończoności i to popchnie go do działania, tak jak i parę innych postaci w tej niedoli. No i się zacznie [Śmieje się].O tym to jest! To wszystko co mogę powiedzieć!
W materiale z trailera widzieliśmy Doctora Strange'a z Tonym Starkiem.  Jak się pracuje z takim aktorem jak  Robert Downey Jr.?
Dobrze się dogadywaliśmy z Robertem Downey'em Jr. Jest chyba najbardziej tolerancyjnym liderem, i wspaniałomyślnym przy pomyłkach i to po prostu przyjemność mieć go obok siebie.

To były szczęśliwe ujęcia, kiedy RDJ brał w nich udział, to się udzielało wszystkim, nie tylko aktorom. Jest zabawny, szybki, porusza się z lekkością, jest sprytnie myślącym aktorem. To jest coś móc patrzeć na ludzi takich jak RDJ, który robią swoje tak świetnie od tak dawna, w swoim czasie. Jak powiedziałem, to na prawdę świetna sprawa być z nim na planie, ale także super rzecz móc patrzeć jak pracuje i równocześnie być częścią tej pracy.
Jak dynamiczne są relacje pomiędzy Strangem a Starkiem?
Jest dużo ciekawej dynamiki. Nie zawsze się przyciągają.

Więc lecą iskry, ale w tym samym czasie jednoczą się w sprawie, która jest o wiele większa niż którykolwiek z nich, więc wchodzą do gry, wskakują na właściwą ścieżkę. No i tak, jest parę dobrych tekstów po drodze.
Czy masz jakąkolwiek wiedzę, kiedy będą zdjęcia do Doctora Strange'a 2?
Nie, w tej chwili nie. Główne założenie ciągle zię zmienia, więc trudno mi spekulować.

Brak komentarzy: