Pewnego wieczora Benedict jechał Uberem ze swoją żoną Sophie do klubu. Kierowca przyznał, że na początku nie zwrócił uwagi, jakich ma klientów. Nagle, na Marylebone High Street, zauważyli, że czterech bandziorów atakuje rowerowego dostawcę jedzenia z firmy Deliveroo.
Kierowca mówi:
"Mój pasażer wyskoczył z samochodu, podbiegł do grupy i odciągnął napastników. Ci odwrócili się w jego stronę i zaczęło się robić groźnie, więc się przyłączyłem."
"Mój klient wołał do zbirów, żeby zostawili dostawcę w spokoju. Właśnie wtedy rozpoznałem, kogo wiozłem w moim samochodzie. Wszystko stało się lekko surrealistyczne -Sherlock Holmes walczył przeciwko czterem gagatkom niedaleko Baker Street."
Dalej kierowca relacjonuje:
"Ja trzymałem jednego gagatka, a Benedict drugiego. Aktor wyglądał, jakby dokładnie wiedział, co powinien robić. Właściwie to on zrobił wszystko, był bardzo dzielny. Próbowali go uderzyć, ale się obronił i odepchnął ich. Myślę, że właśnie wtedy rozpoznali, z kim mają do czynienia, więc uciekli."
"Benedict był odważny i bezinteresowny. Gdybyśmy się nie zatrzymali cyklista mógł zostać poważnie ranny."
"Benedict zapytał rowerzystę, jak się czuje, a kiedy ten odpowiedział, że w porządku Ben uściskał go."
Policja potwierdziła, że w listopadzie zeszłego roku dostali wezwanie do napadu na dostawcę jedzenia przy Marylebone High Street. Detale incydentu wyszły na jaw dopiero ostatniej nocy. Nikogo nie aresztowano.
Zapytany przez dziennikarza o wydarzenie Benedict powiedział:
"Zrobiłem, to, co musiałem."
Wydarzenie opisuje m.in. The Sun, Metro, Evening Standard i Mirror.
Cóż... Warto być wytrenowanym :)
Kierowca mówi:

"Mój klient wołał do zbirów, żeby zostawili dostawcę w spokoju. Właśnie wtedy rozpoznałem, kogo wiozłem w moim samochodzie. Wszystko stało się lekko surrealistyczne -Sherlock Holmes walczył przeciwko czterem gagatkom niedaleko Baker Street."
Dalej kierowca relacjonuje:
"Ja trzymałem jednego gagatka, a Benedict drugiego. Aktor wyglądał, jakby dokładnie wiedział, co powinien robić. Właściwie to on zrobił wszystko, był bardzo dzielny. Próbowali go uderzyć, ale się obronił i odepchnął ich. Myślę, że właśnie wtedy rozpoznali, z kim mają do czynienia, więc uciekli."
"Benedict był odważny i bezinteresowny. Gdybyśmy się nie zatrzymali cyklista mógł zostać poważnie ranny."
"Benedict zapytał rowerzystę, jak się czuje, a kiedy ten odpowiedział, że w porządku Ben uściskał go."

Zapytany przez dziennikarza o wydarzenie Benedict powiedział:
"Zrobiłem, to, co musiałem."
Wydarzenie opisuje m.in. The Sun, Metro, Evening Standard i Mirror.
Cóż... Warto być wytrenowanym :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz