697. Benedict (z rodziną) na lodach w Woodbridge, Suffolk
Przejeżdżając z rodziną przez Woodbridge w Suffolk Benedict Cumberbatch wstąpił na lody w Creamery and Deli, The Galley Restaurant.
Właściciel restauracji, Ugur Vatar, wspomina, że najpierw "Kiedy wszedł, zamarłam. Nie mogłem sobie przypomnieć jego imienia. Myślałem tylko 'Sherlock Holmes', a ponieważ jego nazwisko jest takie skomplikowane, nie mogłem go od razu poprawnie wypowiedzieć."
A potem spędził z aktorem około 30 minut rozmawiając o trudnej sytuacji na rynku.
Wspomina:
„To taki
twardo stąpający po ziemi facet. Nie rozmawialiśmy o sławie ani nic
podobnego, zamiast tego interesował się mną i moim biznesem.
To on [Benedict] powiedział 'chodź, zrobimy zdjęcie', z myślą, że to pomoże”.
źródło: TU i TU.
Komentarze