284. Benedict w Actors On Actors

Rozmowa pomiędzy Claire Foy i Benedictem Cumberbatchem przeprowadzona w ramach programu Variety "Actors On Actors". Nagranie odbyło się 28 kwietnia, a wyemitowane zostanie jako jedna z wielu części dwóch bloków: pierwszy 19 czerwca oraz drugi 21 czerwca.

Fragmenty:

Benedict Cumberbatch: Czy to "The Crown" wybrało ciebie, czy ty wybrałaś "The Crown"? A może trochę obydwa na raz?


Claire Foy: Myślę, że obydwa na raz :) Byłam w piątym miesiącu ciąży. Właśnie zrobiłam "Wolf Hall" ( z Markiem Gatissem, zresztą). Pomyślałam: "Dobra, mogę mieć teraz dziecko". Czułam się tak dobrze, że gdyby to był koniec mojej kariery byłoby ok. Byłam szczęśliwa będąc w ciąży i podobało mi się niepracowanie. Podobało mi się, że pośredniczę w przyjściu na świat dziecka.
Benedict: i wtedy...


Claire: No i wtedy przychodzi zaproszenie na spotkanie ze Stephenem Daldry'm, którego uważasz za kogoś fantastycznego. Poszłam i czułam się trochę śmiesznie będąc w jednym pokoju z tymi wszystkimi ludźmi. A po drugie pomyślałam, kto do diabła da ciężarnej kobiecie rolę Królowej Anglii??? Zaczęłam nastawiać uszu i spociłam się lekko. Między innymi także dlatego, że to była rola, w której - nie wiem, czy ty też tak masz, ale ja na pewno - chodziło mi po głowie, że znam wiele niesamowitych osób, które mogłyby to zagrać.
Benedict: Zawsze tak mam. To takie poczucie winy w stylu: "Jesteś pewien, że robisz to dobrze? Znam jakieś pięć osób, które dałyby sobie obciąć rękę żeby to zagrać, i którzy byliby o wiele lepsi, według mnie." Tak, cały czas. Dzięki temu wiesz, jakim szczęściarzem jesteś kiedy ci się to przydarza. Jest to trochę taki klucz motywacyjny, rodzaj przeprowadzenia dowodu, że ludzie we mnie wierzą, że mi ufają. Więc idę i myślę, 'W porządku, dokonali wyboru. Muszę to dopełnić.'" 
Claire: Ale czyż nie było inaczej z Patrickiem Melrose?  Bo byłeś przy tym od samego początku, prawda?
Benedict: Rzeczywiście, byłem. Choć książki na początku nie były dla mnie dostępne, dość późno do nich dotarłem, ktoś mi powiedział i nagle stało się. Uznałem, że to świetny materiał. To najpiękniejsza, oszałamiająca proza XXI wieku, z żyłką Evelyna Waugha i Wodehouse'a. One mają tą niesamowitą prostotę i dowcip. W jednej linijce masz cały obraz postaci. Po prostu cię to trzyma. Są tam te niesamowite momenty wybuchu śmiechu, ale także chwile traumy w samym centrum. Ten mężczyzna, który od piątego roku życia był molestowany przez ojca.
Claire: Znam cię jako aktora, pracowałam z tobą i widzę, że wkładasz tak wiele siebie w rolę i tak bardzo chodziło ci o to, żeby być wolnym, uwolnić się. Widziałam, że dokonujesz wyborów, i co robisz, żebym mogła zobaczyć co się dzieje w twojej głowie, jakbyś mówił: "O zrobię to teraz". Jest taka niesamowita scena, kiedy zażywasz chyba ze 400 różnych narkotyków i one wszystkie mają swoją własną osobowość w twoim ciele. To chyba najbardziej przejmująca rzecz jaką kiedykolwiek widziałam.


Benedict: A ja chcę cię zapytać o znakomitą sztukę przedstawiania w The Crown. Udało ci się pokazać ogromną ilość empatii, tajemniczości wrażliwości i humoru przy tak niewielu środkach. To mistrzostwo umiaru, ale na Boga to wszystko działa! Twoja fizyczność, sposób w jaki się trzymasz, układasz ręce, napięcie w twoich dłoniach, przesunięcie sukni kiedy siedzisz, moc gry, ale także cięcie na wysokości kolan, nie wiem, czy dzięki Philipowi czy dzięki przypadkowi. To na prawdę cudowne.



Claire: Prawda o Peterze Morganie, który to napisał, jest taka, że on cię obserwuje i wie kiedy czujesz się komfortowo. A potem oddaje ci niesamowicie emocjonalną scenę. I wie, że to co masz zagrać jest niezwykle określone, wybory precyzyjne, i on chce, żebyś sobie z tym poradził. 
Cumberbatch: Czy tak się to odbywało w pierwszym sezonie, czy zdecydowanie bardziej wyraźnie w drugim?
Claire: Tak było w pierwszym, ale myślę, że drugi sezon był bardziej osobisty. A dla mnie w każdym razie to bardziej chodziło o ich małżeństwo. Jej świat był taki mały. Stała się jakby odcięta. Czułam, jakby to nie słabło, w momencie kulminacyjnym jej odkrycia emocjonalnego nie miała już gdzie pójść
Cumberbatch: W czasie oglądania także czuć było presję. A na koniec taka ulga: zwięzłość powracająca miłość, zrozumienie tego, co się dzieje co było to było, ale miłość ciągle trwa. Co uważam za przejmujące.


28 kwietnia 2018 zobaczyliśmy zdjęcia z sesji nagraniowej Claire i Benedicta:








 W dzień nagrania Benedict Cumberbatch uścisnął się z Michaelem B. Jordanem.


Na koniec skok w czasie do 2014 roku, do poprzedniego programu Actors On Actors, w którym wziął udział Benedict Cumberbatch.
Poniżej zapis rozmowy Bena i Edwarda Nortona, nagrany10 grudnia 2014 roku, a wyemitowany 21 grudnia jako odcinek pierwszy, w którym pokazano także następujące duety:
Jake Gyllenhaal i Patricia Arquette
Hilary Swank i Tilda Swinton
Oscar Isaac i Gugu Mbatha-Raw.
Tych jednak poszukajcie sobie sami, jeśli chcecie, ja podaję link do rozmowy pomiędzy Benedictem Cumberbatchem i Edwardem Nortonem, którzy wtedy grali w do dziś topowych filmach:
Gra tajemnic i Birdman:












Komentarze