021. The Hollow Crown: The Wars of the Roses 2016

W 2012 roku w Wielkiej Brytanii miał swoją premierę mini serial oparty na najbardziej porywających kronikach Williama Szekspira opowiadających dzieje
Ryszarda II, Henryka IV i Henryka V.
The Hollow Crown to imponująca produkcja, nakręcona z udziałem doborowej obsady aktorskiej. Opowiada krwawą historię rodziny, polityki i władzy, przedstawia wzlot i upadek trzech Królów oraz to, jak ich działania ukształtowały historię Anglii.
Serial, w którym grają m.in.
Ben Whishaw jako Król Ryszard II,
Jeremy Irons jako Król Henryk IV
oraz Tom Hiddleston jako najpierw Książę Hal ;)  a następnie Król Henryk V,
zdobył liczne nominacje i nagrody (na przykład BAFTA w różnych kategoriach)

Po sukcesie The Hollow Crown w 2015 r.
podjęto realizację kolejnej mini serii.


W grudniu 2016 miała miejsce premiera The Wars he Roses. 
Przedstawia ona dalszy ciąg sagi królewskiej opowiadając w dwóch częściach losy Króla Henryka VI (zagranego przez Toma Sturridge)
i w trzeciej Króla Ryszarda III (Benedict Cumberbatch).

Serial oparty jest na dziełach Williama Szekspira, który niestety bardzo przysłużył się do szerzenia złego imienia Ryszarda. Tak sugestywnie nakreślił portret króla, że wiele pokoleń Anglików, w tym historycy, uznało dramat za jego realistyczny wizerunek. Poeta opierał się na zapiskach kronikarzy i popleczników Tudorów, którzy prześcigali się w czynieniu z Ryszarda III największym zbrodniarzem i potworem z piekła rodem: zarzucano mu szereg zbrodni, m.in. zamordowanie dwóch jego poprzedników na tronie: szalonego Henryka VI, jego syna, księcia Edwarda Westminstera, swoich dwóch bratanków, a także inne drobniejsze występki, jak zmuszenie Anny Neville do poślubienia go, a następnie zamordowanie jej, bo stała się przeszkodą w ożenku władcy z własną bratanicą.

Wszystko  dlatego,  że  Tudorowie  darzyli  Ryszarda III  prawdziwą  nienawiścią.

A sam Szekspir pisał swoją opowieść w czasach panowania Elżbiety I Tudor, której dziadek zabił Ryszarda pod Bosworth... Może nawet nie wiedział, jak bardzo mijał się z prawdą.



Dopiero kilkaset lat później współcześni historycy zaczęli ponownie zagłębiać się w kroniki i pisma z tamtych czasów, aby zrozumieć historię średniowiecznej Anglii. I wtedy doszli do wniosku, że Ryszard wcale nie był takim potworem, jakim chcieli widzieć go Tudorowie.
Przyszło mu sprawować władzę w bardzo trudnych i okrutnych czasach, kiedy mało kto liczył się z ludzkim życiem. Ryszard przez wiele lat był świadkiem wojny dwóch róż (o władzę, pomiędzy dwoma rodami: Lancasterów, mających w herbie różę czerwoną, oraz Yorków -różę białą), wojnę, która powoli wykrwawiała oba królewskie rody. Okrucieństw w niej nie brakowało i Ryszard pewnie też miał na koncie niejeden postępek, który dziś uznalibyśmy za nieetyczny, jak na przykład ścięcie najzagorzalszego przeciwnika politycznego, lorda Hastingsa. Ale w tamtych czasach takie metody należały do standardowych sposobów sprawowania władzy.
 




Obecnie większość historyków jest przekonana, że Ryszard III był znakomitym królem, który padł ofiarą niezwykle skutecznego czarnego PR Tudorów. Dziś mówi się o nim jako o wielkim wojowniku i rycerzu, ostatnim królu Anglii, który zginął na polu bitwy.



Realizacja The Wars of the Roses opartych na dziełach Szekspira wpisała się w obchody 400 lecia śmierci poety. A w tym roku Benedict Cumberbatch za rolę Ryszarda III jest nominowany do nagrody BAFTA w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy, cała produkcja natomiast ma nominację w kategorii mini serial.

Opisując historię Ryszarda III wykorzystałam bardzo ciekawy artykuł Katarzyny Burdy. Dziękuję.


Brak komentarzy: