ScreenRant pisze, że skoro Benedict Cumberbatch przybył na plan "Avengers: Infinity War" to znaczy, że doktor Strange wraca by ocalić świat. Publiczność uwielbia jego bohatera i czeka, by móc zobaczyć więcej, co zdarzy się wkrótce w "Thorze: Rangarok" jeszcze w tym roku. A poza tym możliwości Strange'a zostaną przedstawione w przyszłym roku, jako że Thanos nadciąga w "Infinity War".
Więc niby powrót Cumberbatcha w roli doktora Strange'a został potwierdzony, jednakże on sam musiał jeszcze do zespołu dołączyć. Tymczasem wspominano o dublerskich zastępstwach w trzeciej części Avengers, więc zastanawiano się, czy rola nie będzie symboliczna. Teraz na szczęście aktor zameldował się na planie do wykonywania swoich obowiązków, więc fani mogą odetchnąć.
Wiadomość pochodzi od Jay'a Funka, który współpracuje z Cumberbatchem jako trener ruchu (możecie zobaczyć TU, gość jest genialny!!!). Funk wspomniał na Tweeterze, że jedzie do Atlanty żeby pracować nad "tym filmem", po czym później napisał, że chodzi o Infinity War, i że Cumberbatch we własnej osobie także przybył do Atlanty:
Wcześniej (w styczniu 2017) Benedict stwierdził w wywiadzie, że scenariusz Infinity War mu się podoba. Nie zdradził wtedy zupełnie szczegółów na temat stopnia zaangażowania Strange'a w filmie, ale wspomniał, zę Benedict Wong gra postać tajemniczą, dzięki czemu potwierdził udział Wonga. Wtedy fakt, że Cumberbatch posiada kopię scenariusza, że go czytał i że to była dobra zabawa był znamienny, a teraz mamy potwierdzenie poważniejszego udziału w filmie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz