737. Marcowe Letters Live w Royal Albert Hall

6 i 7 marca 2024 roku w Royal Albert Hall po raz kolejny miały miejsce przedstawienia z cyklu Letters Live.

 
Benedict przeczytał list Aleksieja Nawalnego, działacza politycznego, lidera rosyjskiej opozycji i więźnia politycznego. W zeszłym miesiącu (16 lutego 2024) Nawalny zapłacił najwyższą cenę za swoje przekonania, umierając w więzieniu na Zachodniej Syberii po latach nieustannej kampanii przeciwko korupcji w Rosji i krytyki Władimira Putina.

Do śmierci Nawalny przebywał w więzieniu od ponad dwóch lat i w tym czasie pisał do swoich zwolenników i całego świata za pośrednictwem listów udostępnianych na swoich kontach w mediach społecznościowych. To jedna z ostatnich wiadomości, jakie napisał.

 

Zaczynając od początku: przedstawienie otwarła dyrektorka Claire Shanahan, a następnie:
- Martha Wainwright rozpoczęła występ jej piosenką "Bloody Mother Fucking Asshole", 
- dama Harriet Walter przeczytała cudownie surrealistyczny list od rzeźbiarki Dorothei Tanning do jej przyjaciółki i innej zagorzałej ogrodniczki Muriel Streeter,
- wicepremierka Wielkiej Brytanii w gabinecie cieni, Angela Rayner, przeczytała (raczej sardoniczny) list od czytelnika Guardiana na temat rządu Rishiego Sunaka,
- sir Tony Robinson przeczytał zabawne przesłanie autora Arthura Evelyna Waugh'a do żony, wysłane podczas jego stacjonowania w Szkocji podczas II wojny światowej,
- Elif Safak przeczytał list Norah Samuelli (rumuńska szieg na rzecz USA) z podziękowaniami dla Agathy Christie za nieocenione pocieszenie, jakie jej książki zapewniły jej podczas 12 lat spędzonych w rumuńskim więzieniu,
- współzałożycielka, dyrektorka Women's Prize, Kate Mosse, przeczytała list autorki Ursuli Le Guin do redaktora antologii science fiction, gdzie poproszono ją o napisanie notki w której nie byłoby żadnej kobiety,
- Meera Syal przeczytała list matki do położnika, który doradził jej przerwanie ciąży, gdy nosiła córkę z zespołem Downa:
"Szanowny Panie Doktorze, znajoma powiedziała mi niedawno, że jej specjalista prenatalny, który widział jej dziecko podczas USG, stwierdził: „Jest idealny”. Kiedy jej syn urodził się z zespołem Downa, odwiedziła tego samego lekarza. Spojrzał na jej małego chłopczyka i powiedział: „Mówiłem ci. Jest doskonały." 
Jej historia mnie rozwaliła. Chociaż byłam bardzo wdzięczna za doświadczenie mojej znajomej, mnie samą napełniło ogromnym smutkiem z powodu tego, co i ja powinnam była przeżyć... Żałuję, że to nie Pan był tym lekarzem.
Trafiłam do Pana w najtrudniejszym momencie mojego życia. Byłam przerażona, niespokojna i pogrążona w całkowitej rozpaczy. Nie znałam jeszcze prawdy o moim dziecku, a tego właśnie od Ciebie desperacko potrzebowałam. A zamiast wsparcia i zachęty zasugerowałeś, żebyśmy pozbyli się naszego dziecka. Podałam ci jej imię, a ty ponownie zapytałeś, czy rozumiemy, jak niska będzie jakość naszego życia z dzieckiem z zespołem Downa. Sugerowałaś, abyśmy ponownie rozważyli decyzję o chęci kontynuowania ciąży.
Od pierwszej wizyty baliśmy się wizyt. Najtrudniejszy okres w moim życiu stał się prawie nie do zniesienia, ponieważ nigdy nie powiedziałeś mi prawdy." (całość można przeczytać TU)
Courtney Baker i jej córka Emmy, która urodziła się z zespołem Downa
Następnie:
- Damien Lewis przeczytał list Johna Steinbecka do Marilyn Monroe, w którym uprzejmie prosił ją o autograf dla swojego zamroczonego siostrzeńca,
- dame Harriet Walter ponownie wystąpiła czytając pilny list do jednej z najsłynniejszych kobiet świata – pani sprzedającej muszelki nad brzegiem morza (Mary Annin, poszukiwaczki skamieniałości, która po śmierci ojca nadal prowadziła swoje poszukiwania, sprzedając znalezione skamieliny, aby pomóc rodzinie przetrwać. Mary jest źródłem łamańców językowych „she sells sea shells on the sea shore”. Ale oczywiście zrobiła znacznie więcej niż tylko sprzedawała muszelki. Położyła podwaliny pod nowoczesny sposób myślenia).
Angela Rayner przeczytała list napisany przez amerykańską pisarkę Shirley Jackson do nastoletnich czytelników, zawierający jej relację z procesów czarownic w Salem,
- Louise Brealey przeczytała list pisarki Katherine Mansfield do swojego brata, który służył w Brytyjskich Siłach Ekspedycyjnych. Niestety, był to ostatni list, jaki do niego napisała - zmarł dwa miesiące później,
- potem był Benedict, 
- a potem zakończyła się pierwsza część występem Anny Lapwood wykonującej Limina Luminis Olivii Bell na 200-letnich organach w Royal Albert Hall,
 
Drugi akt otworzyła Emeli Sandé wykonując jej poruszającą piosenkę "Hurts".
Następnie:
- Sara Pascoe przeczytała zabawny list, w którym zostały uwypuklone błędy w biblijnych argumentach przeciw homoseksualizmowi dr Laury Schlessinger, prezenterki amerykańskiego radia regularnie publicznie uważającej homoseksualizm za „błąd natury”,
- dama Harriet Walter przeczytała badawczy list artystki eksperymentalnej Carolee Schneemann na temat seksualności do przyjaciela i kolegi-artysty Dicka Higginsa,
- Martha Wainwright przeczytała list znanej korespondentki wojennej Marthy Gellhorn z 1966 roku, wysłany do jej matki na wypadek, gdyby nie wróciła do domu z relacjonowania wojny w Wietnamie,
Kate Mosse przeczytała list brytyjskiej pisarki Diany Athill do swojego przyjaciela, amerykańskiego poety Edwarda Fielda, w którym pochwala go za opiekę nad starszą matką swojego partnera,
- ponownie Tony Robinson przeczytał pełen plotek list napisany w 1978 roku przez korespondenta wyścigowego Sunday Times, Rogera Mortimera, do jego jedynego syna, Charliego,
- Louisa Harland przeczytała ważny list Sharon Horgan, w którym dziękuje mężczyznom za tak długie opiekowanie się sprawami. I za usunięcie się na bok, choć trochę:
"Chcę wam wszystkim podziękować za tak długie zajmowanie się tymi wszystkimi sprawami. Wykonaliście świetną robotę. Stworzyliście świetną sztukę. Prawdopodobnie wyprodukowaliście 95% filmów i programów telewizyjnych, które wywarły na mnie wpływ jako młodą dziewczynę potrzebującą wpływu. Bo naprawdę nie było wtedy zbyt wielu możliwości dla pań. Mogłabym napisać więcej kobiecych historii, o wiele więcej, ale było ciężko. To znaczy, jasne, że mogłyśmy używać pseudonimów lub być anomaliami, symbolicznymi reżyserkami, to było dozwolone, ale przecież tak naprawdę to wy trzymaliście wodze. Właściwie to dość ciasno. ugh! Trudno było wyrwać wam te wodze z rąk! Ale teraz chcę tylko podziękować, że trochę się przesunęliście na bok i stworzyliście dla nas przestrzeń, którą, muszę przyznać, ładnie wypełniłyśmy. To tak, jakbyśmy zawsze tam były.
I wiem, że jest ciężko. Zadomowiłyśmy się i wygląda na to, że nigdzie się nie wybieramy. Tak naprawdę jest nas więcej w drodze. I jesteśmy bardzo szczęśliwe, że tu jesteśmy. Wylewają się z nas lata opowiadania historii i jest to satysfakcjonujące zarówno dla nas, jak i dla widzów oglądających i słuchających.
Od teraz wystarczy, że pomyślisz dwa, a może nawet trzy razy, zanim odruchowo przekażesz pałeczkę w inną, bezpieczną parę rąk, w ręce doświadczonego męskiego głosu. Nadal kontrolujecie większość opcji, ale bądźcie odważni, bądźcie silni i dołączcie do nas oraz innych, bardziej zróżnicowanych głosów niż nasz, aby informować i bawić.
Oczywiście jest to trudne, gdy istnieją sprawdzone historie, które wiesz, że się sprzedają, ale pomyśl tylko: jeśli będziesz opowiadać tę samą historię w kółko, to czego się nauczysz? (Że 14 filmów o Spidermanie w ciągu pięciu lat to zły pomysł i skutkuje malejącymi wynikami sprzedaży biletów).
Pomóżcie nam nadal wywoływać zmiany i sprawiać, aby ten ważny i interesujący okres w naszej sztuce i kulturze był żywy i kwitnący. Chociaż nie!!! Przecież już tu jesteśmy. 
Z wyrazami miłości i głębokiego szacunku, Sharon Horgan ".
- Elif Safak przeczytała piękny list Louisy May Alcott - jednej z pionierek literatury kobiecej i powieści dla dziewcząt w Stanach Zjednoczonych - do młodej kobiety, która prosi Alcott o radę dotyczącą rozpoczęcia własnej kariery pisarskiej,
- ostatni list tego wieczoru przeczytała Louise Brealey i był to list Charlotte Brontë do wydawcy jej siostry Emily, wysłany kilka dni po śmierci Emily na gruźlicę.

Tym razem wydarzenie miało na celu wsparcie fundacji Women's Prize Trust, której misją jest uczynienie świata lepszym miejscem poprzez tworzenie równych szans dla kobiet w świecie książek i poza nim, ulepszają dostęp do pisarstwa kobiet i możliwość docenienia ich przez wszystkich czytelników, zapewniają możliwość bycia nagradzanymi, co promuje wybitne pisarki, będące zarazem wzorcami do naśladowania, a jednocześnie wspierają globalną społeczność czytelników i pisarzy. 

Czy wiecie, że różnica w wynagrodzeniach pisarzy ze względu na płeć wynosi 36%?
Czas coś z tym zrobić!

Komentarze