807. Prada z Benedictem na desce surfingowej

Kampania Prady "Wspierając edukację dla ochrony oceanu" cd.



806. Recenzja Davida Mouriquanda z Berlinale 2025 - The Thing With Feathers

Recenzja autorstwa Davida Mouriquanda:

Benedict Cumberbatch zostaje zbabadookowany. Hmm...

Pomimo zaangażowanej głównej roli Benedicta Cumberbatcha, "The Thing With Feathers" nie jest w stanie oddać sprawiedliwości zdumiewającej powieści Maxa Portera.

Żal to wypatroszenie duszy.
Żal to miłość, która nie ma dokąd pójść.
Żal jest siłą ujawniającą.
Żałoba jest również rzeczą z piórami.
Przełożona na duży ekran adaptacja zadziwiającej debiutanckiej powieści Maxa Portera "Grief Is The Thing With Feathers" przez scenarzystę i reżysera Dylana Southerna przekształca tę fantastyczną, ale głęboko odnoszącą się do straty historię, w jednotematyczną filmową bajkę, którą ratuje jeden z najlepszych występów Benedicta Cumberbatcha.

Głównym bohaterem jest bezimienny ojciec (Cumberbatch) zdruzgotany niespodziewaną śmiercią żony. Najwyraźniej natarczywa (jej?) obecność zaczyna prześladować go w domu, który dzieli z dwoma synami (Richardem i Henrym Boxallami) - pod postacią kruka. Czy grafik traci poczucie rzeczywistości, czy też nieproszony gość naprawdę wkradł się w życie rodziny?

Jeśli podchodzisz do The Thing With Feathers ze zdrowym uznaniem dla materiału źródłowego - i jeśli miałeś szczęście oglądać Cilliana Murphy'ego w przedstawieniu scenicznym - to kinowe podejście do powieści Portera bardziej frustruje niż zachwyca. Co prawda film trzyma się ściśle podziału na rozdziały (Tata, Chłopcy, Kruk i Demon), ale czegoś tu brakuje.

Dla tych, którzy przychodzą w ciemno, jest wystarczająco dużo do podziwiania, w szczególności zdjęcia Bena Fordesmana zakodowane horrorem i gwiazdorska gra Cumberbatcha. Niezależnie od tego, czy walczy z rozpaczą poprzez tarzanie się, czy też oddaje się tańcowi napędzanemu whisky, Cumberbatchowi udaje się przekonująco przekazać pełen zakres emocjonalny pogrążonego w żałobie ojca, który próbuje utrzymać rodzinę razem i traci zdolność komunikowania się. Sposób, w jaki wypowiada kwestie takie jak "miałeś niesamowitą mamę" z delikatnie łamiącym się głosem, jest po prostu rozdzierający serce.

Niestety, zaangażowany Cumberbatch w roli pogrążonego w żałobie wdowca musi stawić czoła określonym wątkom muzycznym ("In Between Days" The Cure i brudny blues Screamin' Jay Hawkinsa zawsze będą mile widziane, ale tutaj są wykorzystywane zdecydowanie zbyt dosłownie), a także pierzastej bestii, której poświęcono zdecydowanie zbyt dużo czasu na ekranie. Gdyby makabryczne przedstawienie żałoby nie byłoby tak ostentacyjne, film byłby przez to mocniejszy; pod koniec za każdym razem, gdy Corvus pojawia się, modlisz się o obcięcie mu skrzydeł.

Pominę tu wkręt autora recenzji o wersji scenicznej z Cillianem Murphym, bo po co sobie tworzyć jakąś wizję i mieć przed obejrzeniem filmu już jakieś alternatywne wyobrażenie. Można sobie do tego celu przeczytać oryginalną recenzję, w której dalej jest tak:

Dziobaty Babadook mógł być nieunikniony jako postać filmowa, ale lepiej wypadłby jako opętany sobowtór lub bardziej zaćmiony golem. David Thewlis (dubbingujący kruka) spełnia swoje zadanie, wygłaszając złowieszcze kwestie, takie jak „ludzie są niesamowicie nudni, z wyjątkiem żałoby” i „jesteś takim banałem - następny będzie album ze zdjęciami!”. Jednak antropomorficzny kruk, mimo że niezbędny, staje się manifestacją żalu, który nie może wyjść z cienia rzuconego przez Jennifer Kent (reżyserka Babadooka z 2014 r.).

Dodajmy do tego brak czarnego humoru powieści na rzecz uderzania poziomem dźwięku, który mógłby być bardziej crescendo, i do tego jakakolwiek samoświadomość sprawiają, że smutek jest bardziej frustrujący niż przerażający.

Southern wyraźnie zrozumiał koncepcję i intencję, ale przeniesienie jej na duży ekran związało się z listą nieuniknionych konwencji filmowych, które niestety przyćmiły niektóre z najbardziej przejmujących momentów powieści i przekształciły coś wyjątkowego w wymuszoną metaforę.
Jego dzielny wysiłek, szlachetny w intencjach, po prostu nie jest tak głęboki ani radykalny, jaki mógłby - i powinien - być.

W przeciwieństwie do żałoby, łatwiej będzie wyjść poza The Thing With Feathers.

Cóż... Po takiej recenzji z tym większą ciekawością oczekuję na polską premierę filmu. Benedicta w czymś na kształt horroru jeszcze nie było, a zajawkę tańczącego pod wpływem whisky mieliśmy niedawno w "Ericku". Książki Maxa Portera nie znam, nie mogę więc sobie nic za bardzo wyobrażać. Ewentualnie zarys po wypowiedzi Maxa TUTAJ.

A tutaj 30 minutowy fragment audiobooka. I teaser z Berlinale:


805. Berlinale, The Thing With Feathers i Benedict Cumberbatch - 18 lutego 2025 r.

Po pierwsze:
18 lutego 2025 r. podczas 75. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Berlinale w Berlinale Palast  podczas premiery "Blue Moon" pojawiła się ekipa "The Thing With Feathers". W wydarzeniu uczestniczyli Benedict oraz między innymi Dylan Southern, Adam Ackland oraz filmowi synowie głównego bohatera Richard i Henry Boxall.
 
Adam Ackland, Dylan Southern, Benedict Cumberbatch, Richard Boxall, Henry Boxall, dyrektor festiwalu Berlinale Tricia Tuttle, Leah Clarke i Andrea Cornwell
  
 

Andrew Scott występujący w filmie Blue Moon

Esencja udziału Benedicta w premierze "The Thing With Feathers" via indieboy:

Po drugie:
tego samego dnia w hotelu Grand Hyatt odbyła się konferencja prasowa "The Thing with Feathers",
w której wzięli udział Dylan Southern, Benedict Cumberbatch i Kate Taylor.  





via getty images TU i TU 
na stronie Berlinale info 
relacja: Red Carpet:
konferencja:
oraz tu: reuters.

804. Jeśli nie Tom Hardy to Benedict - w thrillerze!

Benedict nie mógł z powodu kolizji w harmonogramie zagrać w Peta Seegera w filmie o Dylanie, teraz harmonogram zamieszał Tomowi Hardy'emu. 
Biorąc pod uwagę rodzaj filmu - my na tym skorzystamy, bo Benedict wcieli się w postać z ekranizacji książki Jo Nesbo - Blood on Snow - Krew na śniegu.
Jo Nesbo współtworzył scenariusz, wraz z Benem Powerem. Co wiadomo o książce?
Jo Nesbo wie: Narkotyki. Śmierć. Morderstwo. Zemsta - i zabójca z dwoma dużymi problemami. 
i dalej:
Synopsis
Zabójca na zlecenie.
Olav wiedzie samotne życie naprawiacza. Kiedy „naprawiasz” ludzi dla zarobku - śmiertelnie - trudno jest zbliżyć się do kogokolwiek.
Żona gangstera.
Teraz w końcu spotkał kobietę swoich marzeń. Ale ona jest żoną jego szefa. A Olav właśnie został wynajęty, by ją zabić.
Dwa bardzo duże problemy. 

 
Reżyserem tak zapowiadającego się filmu jest Cary Joji Fukunaga. A wystąpią: Aaron Taylor-Johnson, Eva Green, Emma Laird i Ben Mendelsohn. Benedict zagra zleceniodawcę, Aaron - zabójcę...
Zdjęcia ruszają na Łotwie pod koniec lutego!
 

803. No i są zdjęcia z planu "Wife & Dog" - raport

We czwartek 13 lutego 2025 r. na torze wyścigowym Sandown Park kręcono sceny do filmu Guya Ritchiego o brytyjskiej arystokracji. Na planie zostali zauważeni Benedict Cumberbatch, Rosamund Pike i Sir Anthony Hopkins. Razem z nimi reżyser i pozostała ekipa: 

Guy Ritchie, Rosamund Pike i Benedict Cumberbatch

Rosamund, Cosmo Jarvis, Guy i Benedict



zdjęcia Andrew Matthews i John Walton (via np. tu i tu)

802. Stan zaawansowania produkcji filmowych z Benedictem

Poznaliśmy datę wejścia do kin nowego filmu Wesa Andersona (Variety)(THR). 
Prawa do światowej dystrybucji „The Phoenician Scheme” nabył Focus Features.
Pierwsze info na blogu tutaj

Film w ograniczonym zakresie zacznie być wyświetlany 30 maja 2025 r., a następnie do szerszej dystrybucji trafi od 6 czerwca. Universal Pictures, studio macierzyste Focus Features, zajmie się dystrybucją międzynarodową. 

W filmie występują: Benicio del Toro jako Zsa-zsa Korda (jeden z najbogatszych ludzi w Europie), następnie Mia Threapleton gra jego córkę, Michael Cera portretuje jej nauczyciela. 

Ponadto w obsadzie znaleźli się również: Tom Hanks, Bryan Cranston, Riz Ahmed, Mathieu Amalric, Jeffrey Wright, Scarlett Johansson, Richard Ayoade, Rupert Friend, Hope Davis i Benedict Cumberbatch (jako wuj Nubar). IMDb informuje również m. in. o Billu Murray'u, Charlotte Gainsbourg i Antonii Desplat.

„The Phoenician Scheme” to mroczna opowieść o szpiegostwie i napiętych relacjach pomiędzy ojcem i  córką w rodzinnej firmie, a zwroty akcji obracają się wokół zdrady i moralnie wątpliwych wyborów. został wyprodukowany przez Andersona dla jego American Empirical Pictures wraz z długoletnimi współpracownikami Stevenem Ralesem z Indian Paintbrush, Jeremym Dawsonem i Johnem Peetem. Film został nakręcony w Niemczech we współpracy ze Studio Babelsberg.  

Natomiast nowy film Guya Ritchiego "Wife and Dog" z Benedictem, ale również z Anthonym Hopkinsem, Rosamund Pike i Jamesem Nortonem, jest na etapie produkcji :) 
Pierwsze info na blogu TU.

Film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach będzie opowiadać historię genialnego naukowca, który odkrywa toksyczne skutki uboczne pewnego popularnego pestycydu, rozpoczyna więc walkę z jego potężnym producentem - w obliczu narastającej paranoi i gniewu.

801. Benedict odwiedza Szkołę Króla Alfreda - raport

6 lutego 2025 roku Benedict odwiedził The King Alfred School. Dzielił się spostrzeżeniami na temat "Hamleta" z uczniami starszych klas. 

Benedict odpowiadał na pytania uczniów, którzy analizowali tragedię Sekspira, jeden z podstawowych tekstów na poziomie A z języka angielskiego. Poza tym młodzież chciała wiedzieć, którą produkcję sztuki ich gość najbardziej podziwia, czy Hamlet naprawdę kocha Ofelię i co zrobiłby inaczej, gdyby miał ponownie wcielić się w tę rolę (zagrał w produkcji z 2015 roku w The Barbican).

Uczennica klasy 13 Lois powiedziała: „To było bardzo pomocne, aby uzyskać krytyczną perspektywę od kogoś, kto grał tę rolę. Musimy omówić interpretacje w naszych esejach, więc ciekawie było usłyszeć, jak rozumiał język”.

Koleżanka Ana dodała: „Zadawał nam też pytania. Był bardzo miły i wyraźnie szanował naszą opinię, co sprawiło, że poczuliśmy się bardziej uczestnikami rozmowy”.


Więcej informacji TU. Stamtąd też pochodzą zdjęcia.

A o interpretacjach Hamleta pisałam też:

800. Powspominamy!

Podczas festiwalu w Sundance Sinna Nasseri zrobił Benedictowi dla Vulture takie zdjęcie:

 

co przypomniało mi przypadek, kiedy to Benedict brał udział w sesji zdjęciowej przy okazji premiery filmu "Doctor Strange and the Multiverse of Madness" na Trafalgar Square w Londynie.

Było to 26 kwietnia 2022 r. , zdjęcia zrobił Ian West/PA (via Getty Images)
 
Benedict Wong, Benedict Cumberbatch, Elizabeth Olsen i reżyser Sam Raimi