459. Głos Benedicta w spocie do kampanii Minutes Matter

Podczas finału rozgrywek Super Bowl 2 lutego 2020
została po raz pierwszy pokazana reklama
zapowiadająca kampanię miasta Pittsburgh
i UPMC czyli Centrum Medycznego Uniwersytetu w Pittsburgu.
Kampania ma na celu uświadomienie ludziom,
jak ważne jest ich działanie w ciągu pierwszych minut
w nagłych wypadkach.
Bo w nagłych wypadkach to pierwsze minuty mają znaczenie.
Minutes Matter.
Każdy powinien wiedzieć, jak się zachować w takim momencie.

Benedict Cumberbatch w spocie UPMC mówi:
When minutes matter 
You have the power to save a life.
That's why UPMC in partnership with the City of Pittsburgh
offers emergency education to everyone.

(załączony filmik stąd)

Podobne kampanie jak ta Uniwersytetu w Pittsburgu mają miejsce także u nas.
Tyle, że u nas nie mamy szansy usłyszeć głosu Benedicta Cumberbatcha w roli narratora.
(Dodam, że to nie jest pierwszy raz, kiedy Benedict jest narratorem w spocie dla UPMC.
Poprzednie filmy opisałam TU)

Tymczasem statystyki co do pierwszej pomocy są zatrważające.
W 2016 roku jedynie w 15 procentach wypadków komunikacyjnych w PL została ona udzielona.
Świadkowie wypadków zwykle ograniczają się do wezwania pogotowia ratunkowego
i czekania.
Tymczasem już w 4. minucie po ustaniu krążenia
w mózgu zachodzą nieodwracalne zmiany.
Po 7-10 minutach następuje śmierć.
Dotarcie służb medycznych do poszkodowanego
w tak krótkim czasie jest niemal niemożliwe.
Wszystko, co można dla niego zrobić,
leży jedynie
w rękach osób
obecnych w miejscu zdarzenia.

Na szczęście każdy człowiek bez względu na wiek czy sprawność fizyczną może poznać zasady udzielania pierwszej pomocy i pozostać w gotowości do zastosowania ich w praktyce.

Pierwsza pomoc – aspekty prawne

Pierwsza pomoc decyduje o przeżyciu – w związku z tym istnieje prawna regulacja
nakazująca udzielania jej poszkodowanym osobom. 
Przepis, który to nakazuje, znajduje się w kodeksie karnym (art. 162) i brzmi następująco:

Kto człowiekowi znajdującemu się
w położeniu
grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażania siebie
lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

Wiele osób martwi się o to, 
że nieprawidłowo udzielona pierwsza pomoc stanie się podstawą
do ukarania ich prawnie.
Taka obawa paraliżuje i powstrzymuje przed działaniem, które mogłoby ocalić czyjeś życie.
Tymczasem to za nieudzielenie pomocy grozi kara.
Paragraf drugi tego samego artykułu głosi jednak,
że w pewnych sytuacjach zaniechanie działania może być konieczne:
„Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.”

Zaniechać udzielania pierwszej pomocy można jedynie wtedy,
gdy stanowiłoby to niebezpieczeństwo dla ratującego 
(np. ofiara jest uwięziona w samochodzie, który może wybuchnąć, lub nie da się udzielić jej pomocy bez kontaktu z krwią).
Obowiązuje tutaj prosta zasada – bezpieczeństwo ratownika jest na pierwszym miejscu.
Zaniechać działań ratunkowych można też wtedy, gdy na miejscu znajdują się już służby powołane do udzielania pomocy ambulatoryjnej, czyli na przykład pogotowie ratunkowe.
Jednak do czasu jego przyjazdu, jeśli tylko jest taka możliwość, świadek zdarzenia ma obowiązek robić wszystko, co w jego mocy, by pomóc ofierze. 

Za błędy przy udzielaniu pierwszej pomocy nie grożą żadne sankcje. 
Nie trzeba więc bać się kłopotów prawnych, przystępując do działania. 
Najlepiej zrobić to, trzymając się prostego algorytmu postępowania, który każdy powinien znać na pamięć. TU

Komentarze